Misje parafialne szansą odnowienia

i umocnienia przyjaźni z Jezusem

W dniach od 14 do 21 grudnia w naszej parafii odbędą się Misje Święte. Do dobrego i owocnego przeżywania tego szczególnego czasu potrzebna jest nasza obecność i zaangażowanie! W te dni Pan Jezus "będzie przechodził" przez nasze wioski i naszą parafię z bogactwem Swego Żywego Słowa, z Miłością i Miłosierdziem. Jaki jest sens i cel Misji Świętych dla każdego z nas?

Pierwszy cel misji to moje nawrócenie. Nawrócenie się człowieka do Boga i odnowa życia z Bogiem. Mamy dobrowolnie się nawrócić i przyjąć osobiście Jezusa Chrystusa jako naszego Pana i Zbawiciela. Ważne jest byśmy dokonali tego we Wspólnocie Kościoła, którą Chrystus ustanowił, dla wzrostu wiary, w której doświadczamy wzajemnego braterstwa. Misje to czas zastanowienia się jaką drogą idziemy w naszym życiu, na czym i na kim je opieramy. To często po głębszej refleksji w świetle Bożego Słowa czas naszego powrotu do Boga. Podejmijmy więc wysiłek oddalenia od siebie tego, co może przeszkodzić w spotkaniu z Bogiem. Dlatego może warto pomyśleć już dzisiaj o tym, jak zagospodarować czas , by go nie zabrakło podczas misyjnych dni na spotkanie z Bogiem? Co zrobić, by gorliwie skorzystać z tego czasu łaski? Człowiekowi bowiem ciągle potrzebna jest odnowa duchowa i ciągle na nowo musi się nawracać, aby nie stał się ewangeliczną owcą, zbłąkaną na manowcach i bezdrożach, zaplątaną w cierniach grzechu i zła.

Drugi cel misji to rozpalanie na nowo życia duchowego i sakramentalnego. Znakiem miłości Boga są sakramenty, które ustanowił Chrystus, aby przez nie przychodzić do człowieka i pomagać mu zarówno w problemach i trudach dnia codziennego, jak również w drodze do zbawienia. Sakramenty stanowią szczególną formę modlitewnego kontaktu z Bogiem. W każdym z nich mamy pewność Jego obecności i działania. To one są najważniejszymi, głównymi środkami uświęcenia. Misję więc są czasem odnowienia naszej modlitwy, niedzielnej Eucharystii, częstej Komunii świętej, regularnej spowiedzi i Adoracji Najświętszego Sakramentu.

Trzeci cel misji to uporządkowanie sfery religijno-moralnej. Święty Augustyn powiedział: "Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu w twoim życiu, to wszystko jest na właściwym miejscu". Ale jeśli Bóg nie jest na pierwszym miejscu w naszym systemie wartości, to w naszym życiu jest bałagan. Pociągają nas dobra tego świata, ułuda bogactwa, wywyższanie się ponad innych, zamykanie się na bliźnich. Często w grzechu, jak w ciemnościach szukamy sensu życia, rozwiązania różnych trudnych spraw, problemów i nie widzimy dobrego ich rozwiązania… Chrystus proponuje więc bardzo skuteczne lekarstwo na taki stan życia: oderwanie się od wszystkiego, zanurzenie w Światło Bożego Słowa i przez spowiedź misyjną umieszczenie na nowo Boga w centralnym miejscu mojego życia.

Czwarty cel misji to wynagrodzenie krzywd bliźnim. Mamy zastanowić się nad tym w jaki sposób wynagrodzić ludziom żyjącym obok mnie i tym, których skrzywdziłem w życiu za popełnione zło. Znamy Ewangelię o celniku Zacheuszu. Jezus zatrzymał się u niego w domu, a on wtedy powiedział: "Panie połowę mojego majątku rozdaję ubogim, a jeśli kogoś skrzywdziłem zwracam poczwórnie". Dokonało się w nim prawdziwe nawrócenie, które zaowocowało wynagrodzeniem, naprawieniem krzywd wyrządzonych swoim bliźnim. Zadośćuczynienie bliźniemu, które jest próbą naprawy zła, grzechów, jest wyrazem naszego nawrócenia.

Ostatni, najważniejszy cel misji to zdobycie świętości. Wezwanie do nawrócenia jest przypomnieniem człowiekowi jego podstawowego życiowego powołania - powołania do świętości. "Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty". Co to znaczy starać się być świętym? To znaczy zachowywać harmonię pomiędzy wyznawaną wiarą a własnym życiem. Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem, Światłością i Zbawieniem. On potrafi ożywić naszą wiarę i miłość. Ma moc przemieniać nasze życie, prostować zagmatwane sumienia oraz kierować nas na drogi Bożych przykazań. To przez te Misje św. możemy odnaleźć nowy sens życia i jego trudów. Jezus doda nam sił do wytrwania w dobrem i w przyjaźni z Bogiem, Kościołem i ludźmi.

Wasz Proboszcz