XX NIEDZIELA ZWYKŁA 2024 R.
- Szczegóły
- Admin2
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
Kalendarz liturgiczny nam przypomina:
we wtorek wsp. św. Bernarda, OP
w środę wsp. św. Piusa X, P
w czwartek wsp. NMP Królowej
w piątek wsp. bł. Władysława Findysza, KM
XIX NIEDZIELA ZWYKŁA 2024 R.
- Szczegóły
- Admin2
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
Kalendarz liturgiczny nam, przypomina:
*w środę wsp. św. Maksymiliana Marii Kolbego
*w sobotę wsp. św. Jacka
XVIII NIEDZIELA ZWYKŁA 2024 R.
- Szczegóły
- Admin2
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
Kalendarz liturgiczny ma, przypomina:
*We wtorek święto Przemienienia Pańskiego
*W czwartek wsp. św. Dominika
*W piątek wsp. św. Benedykty od Krzyża – Edyty Stein – patronki Europy
*W sobotę wsp. św. Wawrzyńca, diakona
XVII NIEDZIELA ZWYKŁA 2024 R.
- Szczegóły
- Admin2
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
Kalendarz liturgiczny nam przypomina :
*w poniedziałek wsp. św. Marty, Marii i Łazarza
*w środę wsp. św. Ignacego z Loyoli
* w czwartek wsp. św. Alfonsa Marii Liguoriego. W tym dniu przypada 80-ta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym dniu prosimy o modlitwę w intencji Ojczyzny oraz za poległych powstańców
XVI NIEDZIELA ZWYKŁA 2024 R.
- Szczegóły
- Admin2
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
Z przykrością zawiadamiamy, że w piątek wieczorem, 19 lipca br., w wieku 87 lat odszedł do Pana śp. Józef Ocieczek, Tata ks. Jacka. Jego pogrzeb odbędzie się w najbliższy wtorek, 23 lipca, w parafii pw. Matki Bożej Śnieżnej w Rzeszowie-Budziwoju. O godz. 1130 zaplanowana jest modlitwa różańcowa, a o godz. 1200 Msza Św.
*Informujemy, że w niedzielę tj. 28 lipca o godz. 1200 zostanie odprawiona w naszym kościele Msza Św. za śp. Józefa Ocieczek – Tatę ks. Jacka. Zapraszamy do wspólnej modlitwy.
KANCELARIA PARAFIALNA
- Szczegóły
- Admin2
W CZASIE WAKACJI
KANCELARIA PARAFIALNA
czynna: poniedziałek- środa- piątek
po wieczornej mszy świętej
/ w sprawach pogrzebu i namaszczenia o każdej porze z dyżurującym księdzem/.
LIST PASTERSKI KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI DOTYCZĄCY BEATYFIKACJI CZCIGODNYCH SŁUG BOŻYCH JÓZEFA I WIKTORII ULMÓW I ICH SIEDMIORGA DZIECI
- Szczegóły
- Admin2
List pasterski Konferencji Episkopatu Polski
dotyczący beatyfikacji Czcigodnych Sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów
i ich siedmiorga dzieci
Chrystus Pan wzywa nas do bycia Jego uczniami i postępowania na drodze ku świętości. Pragnie, abyśmy byli doskonali jak doskonały jest nasz Ojciec niebieski (por. Mt 5,48). Wezwanie to skierowane jest do wszystkich wiernych, którzy „powołani są do pełni życia chrześcijańskiego oraz doskonałej miłości” (Sobór Watykański II, Lumen Gentium, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele, 40).
Pośród różnych dróg prowadzących do świętości, w szczególny sposób wyróżnia się powołanie skierowane do małżonków i rodziców. Naśladując miłość Chrystusa do Kościoła, troszczą się oni o siebie nawzajem i o swoje dzieci. Papież Franciszek podkreśla, że „uświęcenie jest drogą wspólnotową, którą należy pokonywać we dwoje” (Gaudete et exultate, 141). Kościół więc wskazuje na małżeństwa, które zmierzały do świętości przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków. Są to „święci z sąsiedztwa”, którzy żyjąc w naszym otoczeniu, są dla nas przykładem i pomocą.
LIST PASTERSKI BISKUPA RZESZOWSKIEGO NA ADWENT 2022 r.
- Szczegóły
- Admin2
LIST PASTERSKI BISKUPA RZESZOWSKIEGO
NA ADWENT 2022 r.
Umiłowani Bracia i Siostry!
„Syn Człowieczy przyjdzie”. Paruzja, czyli powtórne przyjście Jezusa, to pierwszy adwentowy temat. Słowo „adwent” pochodzi od łacińskiego advenire – przyjść. Dwa tysiące lat temu Jezus, Syn Boży, przyszedł na świat. To było Jego pierwsze przyjście, pierwszy adventus. Teraz czekamy na Jego powtórne przyjście, które będzie definitywną intronizacją Króla wszechświata. Ewangelia zwraca uwagę, że to powtórne przyjście Pana będzie dla sporej liczby osób czymś zaskakującym. Tak jak potop był zaskoczeniem w czasach Noego. Jedynym przygotowanym okazał się Noe, człowiek traktujący na serio Boga i nieoglądający się na to, co myślą inni. Reszta była pogrążona w grzechu, zbyt mocno zajęta sobą, aby przejmować się Bogiem czy śmiercią. Ojcowie Kościoła widzieli w arce Noego obraz Kościoła, narzędzie Bożego miłosierdzia i zbawienia.
Dlatego na początku Adwentu usłyszmy wezwanie do czuwania. Czuwanie jest przeciwieństwem uśpienia. Chodzi o to, aby oczekiwać Boga. By nasze życie było nieustannym wychodzeniem Mu naprzeciw. Przez modlitwę, spowiedź, Eucharystię, służbę bliźniemu, świadectwo. Zadaniem chrześcijan jest budowanie razem z Chrystusem Kościoła, czyli arki ratującej przed powodzią grzechu i niewiary. Świat żyje pogrążony we śnie. Lekceważy ostrzeżenia. „Jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali”. Świat jest zajęty sobą, dąży do czysto ziemskich celów, do „małego” szczęścia tu i teraz. Przejmuje się najwyżej wizją katastrofy ekologicznej. Chrześcijanie sprawy doczesne próbują podporządkować i uporządkować z myślą o oczekiwaniu Boga. Zadaniem Kościoła jest budzić ludzi ze snu. Ostrzegać przed katastrofą o wiele poważniejszą, niż ta ekologiczna. Bo mającą konsekwencje wieczne.
Tak czynił święty Paweł Apostoł, gdy napominał Rzymian: „teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu (…) przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa” (por. Rz 13, 11-14). Apostoł zachęca i nas do duchowej aktywności, do porzucenia stanu duchowej apatii. Wzywa do współdziałania z Chrystusem. Gotowość, aby przyjąć Jego słowo, powinna być naszą pierwszorzędną i najpilniejszą potrzebą. Każdy z nas odczuwa różnorodne potrzeby - chęć posiadania lub doświadczenia czegoś. Osoba głodna swoją podstawową potrzebę będzie utożsamiać z pokarmem. Osoba spragniona, za podstawową potrzebę uzna dostarczenie do organizmu wody. Człowiek chory będzie upatrywał swe szczęście w potrzebie odzyskania zdrowia fizycznego poprzez poddanie się konkretnemu zabiegowi medycznemu czy przyjęcie leku. Są to jednak potrzeby czysto cielesne i doczesne. O wiele ważniejsze są jednak nasze potrzeby duchowe i umiejętność ich zaspokajania.
Wraz z pierwszą Niedzielą Adwentu rozpoczynamy nowy rok liturgiczny pod hasłem: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. We wspólnocie Kościoła wszyscy jesteśmy wezwani, aby Chrystusa ciągle poznawać, kochać i naśladować. Wielu z nas może pomyśleć: znam Jezusa, bo przecież jestem praktykującym katolikiem, modlę się, chodzę co tydzień do kościoła, posyłam dzieci na katechezę, obchodzę święta kościelne, itd. Ale czy z równą pewnością możesz powiedzieć, że znasz Jezusa, bo twoja modlitwa jest szczerą rozmową serca i umysłu z Bogiem, bo cotygodniowe spotkanie z żywym Panem podczas Eucharystii jest jak długo wyczekiwane spotkanie z najlepszym przyjacielem, z ukochaną osobą i co ważniejsze – robisz wszystko, by to spotkanie było w pełni udane, więc starasz się być w stanie łaski uświecającej i godnie przyjąć Chrystusa do serca? Czy katechizacja dzieci i młodzieży jest dla ciebie tak samo ważna jak nauka języków obcych czy rozwój pasji sportowych młodego człowieka? Na ile obchodzenie świąt kościelnych kojarzy się z przygotowaniami zewnętrznymi (wieniec adwentowy, choinka, szopka, prezenty), a na ile z przygotowaniami naszego stęsknionego i otwartego na Boże działanie serca poprzez ćwiczenia duchowe, lekturę Pisma świętego, ufną modlitwę, wypełnianie uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała? „Odrzućmy uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!” – woła dziś z mocą święty Paweł. To trwanie w przyjaźni z Chrystusem, troska o coraz głębszą relację z Tym, który jest Światłością świata, stanowi właściwą ścieżkę, którą winniśmy podążać nie tylko w Adwencie, ale każdego dnia naszej ziemskiej pielgrzymki. Nie ciemność, nie grzech, nie „rozpusta i wyuzdanie”, a światłość, dobre uczynki, pokora i zaufanie pokładane w samym Bogu. Tylko ubranie „zbroi światła”, a więc zawierzenie Chrystusowi i Jego słowu, może nas ustrzec przed grzechem i jego skutkami.
U progu nowego roku liturgicznego potrzeba nam na nowo zweryfikować hierarchię naszych potrzeb. Nie bójmy się poszukać odpowiedzi na pytania: Jakie są moje najważniejsze potrzeby? Co stanowi mój największy skarb i jaką ścieżką dążę, by go odnaleźć? To prawda, że odpowiedź na wspomniane pytania wymaga odwagi i szczerości; za to może stać się początkiem prawdziwej życiowej przemiany, do której nawołuje dzisiejsze słowo: „przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało”.
Pan Bóg obdarzył każdego z nas wolną wolą. Możliwość dokonywania wyborów w codziennym życiu, możliwość wyboru metod i form realizacji planów i postanowień, to wielki dar, którym Bóg daje dowód swej miłości i zaufania do każdego z nas. Nie przymusza, nie narzuca swej woli, daje drogowskazy. Ale wybór pozostawia samemu człowiekowi. Podobnie jak rodzic, który chce nauczyć swoje dzieci samodzielności i pozwala na to, by popełniały w swym życiu błędy, czuwając tuż obok swego dziecka, tak i Bóg, jako najbardziej wyrozumiały Ojciec, dopuszcza, by człowiek pobłądził, ale równocześnie zawsze czeka z otwartymi ramionami, by do Niego wrócił. Potrzeba nam na nowo dostrzec te otwarte ramiona Ojca, który nie potępia, lecz zawsze przebacza. Trzeba obudzić w sobie pragnienie przylgnięcia do Boga poprzez lepsze poznanie i zjednoczenie z Jego Synem. Zwrócenie się ku Chrystusowi oznacza jednak konieczność odrzucenia grzesznych przyzwyczajeń: egoizmu i pychy, nieczystości, gniewu, chciwości i lenistwa, i tego wszystkiego, co oddala nas od Bożej miłości.
Pierwszorzędnym zadaniem każdego z nas powinno być bezwarunkowe przylgnięcie do Chrystusa, jako naszego Pana i Zbawiciela. Owo przylgnięcie nie jest jednak możliwe bez wiary budowanej na mocnych fundamentach, czyli na słowie Bożym i sakramentach. Rozpalanie na nowo w duszach ochrzczonych świadomości bycia żywym Kościołem katolickim – przez mocną wiarę i niezachwianą ufność w stałą asystencję Ducha Świętego – to ważne zadanie, stające zarówno przed duchownymi jak i świeckimi. Wszyscy tworzymy jeden Kościół Chrystusowy, jesteśmy wspólnie za niego odpowiedzialni – za jego czytelne świadectwo, wzrost, rozwój i piękno. Wiara w Kościół Chrystusowy jest wiarą całego Kościoła, jest wiarą naszą, w której razem powinniśmy się wspierać podążając ku zbawieniu. Kościół rodzi się i żyje w nas, kiedy dajemy Panu wolny dostęp do naszych serc, kiedy w bliźnim dostrzegamy Chrystusa. Potrzebujemy siebie nawzajem w pielgrzymce wiary. Tylko we wspólnocie jesteśmy Kościołem Pana. Dlatego cieszymy się z prac synodalnych, które od przeszło roku są prowadzone w naszej diecezji. Cenimy synodalny głos Diecezjan, ich duchowe wyczucie, odpowiedzialność i troskę o Kościół. Wielką radością napełnia nas każda nowa inicjatywa, podejmowana w parafiach a realizowana przy udziale wiernych świeckich. Kościół winien być żywy. Nasza wiara winna być żywa – rodząc się w nas, winna służyć innym. Nasza miłość powinna być bezinteresowna a nadzieja nigdy nie gasnąć. Pomnożenie wiary, nadziei a nade wszystko miłości w każdym z członków Kościoła, będzie owocowało rozwojem całego organizmu – Kościoła Chrystusowego i jego zbawczej misji.
Umiłowani Siostry i Bracia, zapraszając Was wszystkich, i każdego z osobna do chwili refleksji nad hierarchią swoich osobistych, życiowych potrzeb, pragnę z całą mocą podkreślić, że tylko wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii głoszonej w Kościele, jest właściwą drogą, którą winniśmy wspólnie i radośnie podążać, aby zaspokoić nasze duchowe pragnienia i głody. „Idźmy więc z radością na spotkanie Pana” (por. Ps 122(121)), jak przynagla nas dzisiejszy refren psalmu responsoryjnego. I choć może czasem trudno o radość wobec trudności i zagrożeń, to jednak nie wolno się zniechęcać ani poddawać. Jezus wciąż czeka, byśmy właśnie Jemu powierzyli każdy, najmniejszy nawet trud. Chrystus czeka z wyciągniętą dłonią i zaprasza nas do całkowitego zawierzenia, bo wie, że tylko wtedy uda nam się zaspokoić najważniejszą z potrzeb - potrzebę życia wiecznego.
W radosnym oczekiwaniu na przyjście Pana niech nas wspiera Niepokalana Matka Kościoła, która nam w wierze przewodzi. Jej macierzyńskiej opiece polecam adwentowy wysiłek duszpasterzy i katechetów oraz codzienne prostowanie ścieżek w naszych sercach, domach i wspólnotach.
Z pasterskim błogosławieństwem
+ Jan Wątroba
Biskup Rzeszowski
STANOWISKO RADY STAŁEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
- Szczegóły
- Admin2
STANOWISKO
RADY STAŁEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
WOBEC DZIAŁAŃ JANA PAWŁA II
ODNOSZĄCYCH SIĘ DO PRZESTĘPSTW SEKSUALNYCH WOBEC MAŁOLETNICH
W przestrzeni publicznej coraz częściej słyszymy pytania o postawę Jana Pawła II wobec dramatu wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i bezbronnych przez duchownych, a także o sposób reagowania na tego rodzaju przestępstwa podczas jego pontyfikatu. Coraz głośniej stawiana jest teza, że Papież nie podchodził właściwie do tego rodzaju czynów i niewiele robił, aby ten problem rozwiązać, a nawet go ukrywał. Wydaje się, że panuje swego rodzaju moda na formułowanie tego typu opinii. Wpisuje się to w próby podważenia autorytetu Jana Pawła II, a nawet zakwestionowania jego świętości, potwierdzonej w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym. W konsekwencji stanowi to usiłowanie pomniejszenia znaczenia tego wyjątkowego pontyfikatu dla Kościoła, świata, kultury i człowieka.
Medialny atak na św. Jana Pawła II i jego pontyfikat znajduje także swoją przyczynę w nastawieniu do jego nauczania, wyrażonego chociażby w takich encyklikach, jak Redemptor hominis czy Veritatis splendor, a także w głoszonej przez niego teologii ciała, co nie odpowiada współczesnym ideologiom propagującym hedonizm, relatywizm i nihilizm moralny.
W tej sytuacji uczciwe szukanie prawdy i dawanie jej świadectwa jest obowiązkiem każdego prawego sumienia. Spojrzenie na działania Jana Pawła II powinno uwzględniać kontekst historyczny i ówczesny stan wiedzy, a także uwarunkowania, w jakich on żył. Były one naznaczone przede wszystkim następstwami rewolucji kulturowej 1968 roku, odrzucającej obiektywne kryteria moralności i osobowej odpowiedzialności. Powszechnie głoszono, zwłaszcza w środowiskach uniwersyteckich Zachodu, że wszystko ma tę samą wartość i że, w konsekwencji, nie istnieje odtąd żadna różnica między dobrem i złem, prawdą i fałszem, pięknem i brzydotą. Obecnie pojawiają się nowe ideologie, które są spuścizną rewolucji 1968 roku. Podważają one chrześcijańską antropologię, której podstawową prawdą jest stworzenie człowieka przez Boga, jako kobietę i mężczyznę, na Jego obraz i podobieństwo. W sposób oczywisty walka z chrześcijańską wizją człowieka łączy się z próbami podważania wielkiego autorytetu, jakim na całym świecie cieszy się św. Jan Paweł II, który z ogromną mocą głosił tę wizję na wszystkich współczesnych mu areopagach.
Starając się zrozumieć podejście Jana Pawła II do problemu wykorzystywania seksualnego małoletnich, pragniemy pokazać konsekwentnie podejmowane przez niego działania.
- Już w początkach pontyfikatu w wprowadzonym przez Jana Pawła II w 1983 roku nowym „Kodeksie Prawa Kanonicznego” jednoznacznie zobligowano przełożonych kościelnych do karania sprawiedliwą karą członków kleru, będących sprawcami wykorzystania seksualnego małoletnich, nie wyłączając wydalenia ich ze stanu duchownego.
W 1992 roku Jan Paweł II ogłosił „Katechizm Kościoła Katolickiego”, który w artykule 2389 stwierdza, że „nadużycia seksualne popełniane przez dorosłych na dzieciach lub młodzieży powierzonych ich opiece” są grzechem, będącym „jednocześnie gorszącym zamachem na integralność fizyczną i moralną młodych, którzy będą nosić jego piętno przez całe życie, oraz pogwałceniem odpowiedzialności wychowawczej”.
- Prawdopodobnie pierwszy poważny sygnał o przestępstwach seksualnych popełnianych przez duchownych na szkodę osób małoletnich dotarł do Jana Pawła II z Kościoła w Stanach Zjednoczonych w 1985 roku za pośrednictwem nuncjusza apostolskiego w Waszyngtonie. Była to analiza dotycząca nieskuteczności dotychczasowych działań Kościoła w USA wobec sprawców wspomnianych przestępstw. O rzeczywistej skali tego zjawiska nie miano jednak wtedy pełnego wyobrażenia.
- Podczas wizyty ad limina episkopatu USA w 1993 roku Jan Paweł II zauważył, że biskupi nie byli jednomyślni w stosowaniu prawa karnego w odniesieniu do przestępstw seksualnych popełnianych przez duchownych. Dominowała tendencja do minimalizowania znaczenia prawa karnego w życiu wspólnoty kościelnej, a istniejące narzędzia prawne często nie były stosowane. Nie uświadamiano sobie również tego, jak głębokie i szkodliwe dla psychiki ofiar mogą być skutki tych przestępstw. W tym samym bowiem czasie w skali światowej rosły w siłę ruchy domagające się legalizacji pedofilii.
Po tej wizycie w liście do biskupów amerykańskich Jan Paweł II napisał: „kanoniczne kary, które są przewidziane za niektóre przestępstwa i wyrażają społeczną dezaprobatę wobec zła, są w pełni uzasadnione. Pomagają one zachować wyraźne rozróżnienie między dobrem a złem, przyczyniają się do moralnego zachowania, a także tworzą właściwą świadomość wagi popełnionego zła”.
W drugiej części tego listu Jan Paweł II przestrzegał przed traktowaniem zła moralnego jako okazji do sensacji. „Zło rzeczywiście może być sensacyjne, ale sensacyjność wokół niego jest zawsze niebezpieczna dla moralności” – pisał. Możliwe, że ten sposób myślenia Papieża był pewną konsekwencją wynikającą z jego polskich bolesnych doświadczeń, gdy pod rządami komunistów mass media były niejako urzędowo wrogie wobec Kościoła i częstokroć pojawiające się w niej informacje były po prostu kłamstwami i oszczerstwami. Postawa nieufności i niedowierzania wobec pojawiających się zarzutów dotyczących duchownych była zatem w dużej mierze uzasadniona, tym bardziej że w systemie komunistycznym były one często sposobem dyskredytowania pozycji i działania Kościoła oraz okazją do werbowania współpracowników spośród duchowieństwa.
- Wydaje się, że w okresie od połowy lat osiemdziesiątych do połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku skandal wykorzystania seksualnego rysował się dla Jana Pawła II głównie jako problem Kościoła w Stanach Zjednoczonych i w krajach anglosaskich. Dlatego w 1994 roku wydał on indult dla Kościoła w USA, którego celem było zapewnienie większej ochrony dzieci i młodzieży poprzez uzgodnienie przepisów kościelnych z prawem amerykańskim. Dokument ten podniósł wiek ochrony osób małoletnich z 16 do 18 lat i wydłużył okres przedawnienia przestępstw wykorzystania seksualnego małoletnich do 10 lat od ukończenia 18. roku życia przez osobę skrzywdzoną. Dwa lata później, w 1996 roku, Papież wydał podobny indult dla Kościoła w Irlandii, skąd również zaczęły napływać informacje o przestępstwach seksualnych popełnionych przez duchownych.
Świadomość Papieża dotycząca skali i skutków tych przestępstw wzrastała zatem wraz z upływem lat. Stawało się dla niego coraz bardziej jasne, że biskupi i wyżsi przełożeni zakonni nie podejmowali adekwatnych i przewidzianych prawem działań oraz że nie radzili sobie z ich stosowaniem.
- Dlatego, pomimo posoborowych tendencji decentralizacyjnych, w 2001 roku Jan Paweł II wydał dokument Sacramentorum sanctitatis tutela dla całego Kościoła. Dziecko zostało w nim ukazane jako jeden z największych skarbów, który za wszelką cenę należy chronić. Krzywda wyrządzona dziecku w sferze seksualnej została uznana za jedno z najcięższych przestępstw kościelnych i zrównana z profanacją Najświętszego Sakramentu czy złamaniem tajemnicy spowiedzi. Aby uniknąć bagatelizowania tych przestępstw w ramach Kościołów lokalnych, Papież na mocy tego dokumentu ustanowił jurysdykcję Stolicy Apostolskiej nad wszystkimi przypadkami wykorzystania seksualnego małoletnich od momentu uprawdopodobnienia się przestępstwa i nakazał jego zgłoszenie do Kongregacji Nauki Wiary. Odtąd postępowania karne prowadzone w tych sprawach zostały zarezerwowane Stolicy Apostolskiej i po dzień dzisiejszy pozostają pod jej ścisłą kontrolą. Decyzja ta pokazała, że Jan Paweł II zdał sobie sprawę ze skali i globalnego charakteru kryzysu spowodowanego wykorzystaniem seksualnym dzieci i młodzieży. Ta zmiana w stosowaniu i egzekwowaniu prawa była prawdziwie bezprecedensowa. Z perspektywy czasu widać, że okazała się ona punktem przełomowym w walce Kościoła z przestępstwami seksualnymi we własnych szeregach. W ślad za tymi decyzjami Jana Pawła II Stolica Apostolska zobowiązała wszystkie Episkopaty do wprowadzenia szczegółowych norm postępowania w takich przypadkach, przy równoczesnym respektowaniu prawa świeckiego.
- Przejawem wzrastającej świadomości Papieża było jego przemówienie do kardynałów amerykańskich w kwietniu 2002 roku podczas spotkania, które było bezpośrednim następstwem fali ujawnień przestępstw wobec dzieci i małoletnich dokonanych przez osoby duchowne, sprowokowanej przez serię artykułów zamieszczonych w dzienniku „Boston Globe”. Dokonując diagnozy kryzysu, Jan Paweł II wskazał na ból osób zranionych przestępstwem. Ofiary nadużyć oraz ich rodziny zapewnił o „swojej głębokiej solidarności i trosce”. Zaznaczył przy tym, że zmierzenie się z tymi bolesnymi skutkami musi odmienić Kościół i uczynić go bardziej świętym. Podkreślił też, że kto krzywdzi młodych, jest tej świętości zaprzeczeniem i że „w kapłaństwie i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby małoletnich”. Za istotną część problemu uznał też fakt, że „wielu czuje się zranionych sposobem podejścia hierarchów do tych przestępstw” oraz ich „decyzjami, które w skutkach okazały się błędne”. Podana przez Papieża diagnoza kryzysu jest zatem jasna, a kierunek działań, które mają uzdrowić sytuację – jednoznaczny.
- Z przedstawionych działań Jana Pawła II wobec ujawniającego się coraz wyraźniej kryzysu wyłania się obraz Pasterza, który odważnie i zdecydowanie pragnął się z nim zmierzyć, będąc równocześnie świadomy, że kryzys ten może zagrozić zdolności Kościoła do właściwego pełnienia jego misji w świecie. Papież doszedł do wniosku, że tylko „Kościół, stawiający czoła problemowi wykorzystywania z jasnością i determinacją” może również pomóc społeczeństwu przeciwstawić się pladze przestępstw seksualnych wobec małoletnich i bezbronnych. Widząc, że wobec tego problemu punktowe odpowiedzi nie są wystarczającym rozwiązaniem, w 2001 roku Papież podjął decydujący krok i zmienił prawo, które stało się narzędziem dla całego Kościoła. Tą zmianą uruchomił proces oczyszczania Kościoła, kontynuowany przez jego następców: papieży Benedykta XVI i Franciszka.
Usiłując dzisiaj zrozumieć ówczesną sytuację, trzeba też uwzględnić dominującą wtedy także w Kościele mentalność dyskrecji. Jeśli więc nawet podejmowano jakieś działania, to jednocześnie panował lęk i opór przed ich transparentnym komunikowaniem.
Ponadto lektura raportu Stolicy Apostolskiej dotyczącego byłego kard. Theodora McCarricka każe stawiać pytania o to, w jakim stopniu Jan Paweł II był rzetelnie informowany przez powołane do tego organy, a w jakim stopniu pewne decyzje były podejmowane bez jego wiedzy na innych szczeblach władzy, zgodnie z kompetencjami. W każdym razie raport nt. McCarrica nie pokazuje jakiegokolwiek „tuszowania” czy „zamiatania pod dywan” przez Jana Pawła II przestępstw seksualnych, których dopuścili się duchowni.
Próba zrozumienia postawy i działań świętego Jana Pawła II może być dla nas szansą na uświadomienie sobie, że działanie Boże przechodzi przez zwykłe – uwarunkowane kontekstem dziejowym i osobistą historią – człowieczeństwo. Jest także dla nas drogą do głębszego zrozumienia świętości, która polega na heroicznym przeżywaniu wiary, nadziei i miłości. Papież wielką wrażliwością otaczał każdego człowieka, o czym świadczy jego życie i nauczanie. Ogłoszenie przez Kościół świętości człowieka nie jest stwierdzeniem jego bezgrzeszności, a tym bardziej bezbłędności, lecz uznaniem świadectwa jego więzi z Chrystusem, mimo i na przekór ludzkim ograniczeniom i uwarunkowaniom.
Bezspornym faktem jest, że Jan Paweł II był papieżem, który zgodnie z nabywaną wiedzą podjął zdecydowaną walkę z przypadkami wykorzystywania seksualnego dzieci i małoletnich przez niektórych duchownych oraz wprowadził obowiązujące w całym Kościele normy rozliczania tego typu przestępstw, podkreślając, że w „stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby młodych”. Rozpoczął jakże ważny i kontynuowany do dziś proces oczyszczenia Kościoła w tej sferze.
Jasna Góra, 14 listopada 2022 roku
KOMUNIKAT PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
- Szczegóły
- Admin2
KOMUNIKAT
PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
(Do odczytania w ramach ogłoszeń we wszystkich kościołach w Polsce
w Niedzielę Chrystusa Króla Wszechświata, 20 listopada 2022 roku)
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie,
W ostatnim czasie w przestrzeni medialnej pojawiają się pytania o postawę św. Jana Pawła II wobec dramatu wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych, a także o sposób reagowania na tego rodzaju przestępstwa w czasie jego pontyfikatu. Coraz głośniej stawiana jest teza, że Ojciec Święty nie podchodził właściwie do tego rodzaju czynów, niewiele robił, aby ten problem rozwiązać, a nawet go ukrywał. Wydaje się, że panuje swego rodzaju moda na formułowanie tego rodzaju opinii. Tego typu oskarżenia, wpisują się to w próby podważenia autorytetu św. Jana Pawła II, a nawet zakwestionowania jego świętości, potwierdzonej w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym. W konsekwencji stanowi to próbę zniszczenia dziedzictwa tego wyjątkowego pontyfikatu.
Medialny atak na św. Jana Pawła II znajduje swoją przyczynę m.in. w nastawieniu niektórych grup społecznych do jego nauczania, a zwłaszcza na temat wartości ludzkiego życia i jego ochrony od poczęcia do naturalnej śmierci, wartości małżeństwa i rodziny, moralności życia seksualnego, a także w głoszonej przez niego teologii ciała, co nie odpowiada współczesnym ideologiom, propagującym wykrzywioną wizję człowieka i hedonizm, relatywizm i nihilizm moralny.
Uczciwe szukanie prawdy i dawanie o niej świadectwa jest obowiązkiem każdego prawego sumienia. Dlatego też – dnia 14 listopada br. – na Jasnej Górze, zostało przygotowane Stanowisko Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, wobec działań Jana Pawła II odnoszących się do przestępstw seksualnych wobec małoletnich. Jest to szerokie opracowanie, które uwzględnia zarówno kontekst historyczny i ówczesny stan wiedzy, jak również uwarunkowania społeczne, kulturowe i prawne czasów, w których żył i pracował św. Jan Paweł II.
Zachęcam wiernych do lektury tego tekstu, a przez to do refleksji nad pontyfikatem i spuścizną dziejową Papieża Polaka, który jako pierwszy zwierzchnik Kościoła katolickiego, zgodnie z posiadaną wiedzą, podjął zdecydowaną walkę z przypadkami krzywdzenia małoletnich, a także wprowadził obowiązujące w całym Kościele normy rozliczania tego typu przestępstw.
Ze względu na objętość dokumentu, dostępny jest on na stronach internetowych episkopatu, poszczególnych diecezji, parafii oraz mediów katolickich w całym kraju.
Z pasterskim błogosławieństwem, ✠ Stanisław Gądecki |
Arcybiskup Metropolita Poznański |
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski |
LIST PASTERSKI EPISKOPATU POLSKI
- Szczegóły
- Admin2
BLASK PRAWDY
List pasterski Episkopatu Polski
zapowiadający ogólnopolskie obchody XXII Dnia Papieskiego
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Dziesięciu trędowatych, którzy spotkali Jezusa na pograniczu Samarii i Galilei doświadczyło cudu uzdrowienia tylko z uwagi na posłuszeństwo słowom Jezusa. Podobnie było w przypadku Syryjczyka Naamana, który realizując nakaz proroka Elizeusza siedmiokrotnie zanurzył się w rzece Jordan. W ten sposób Pan Bóg w swoim Słowie ukazuje istotę aktu wiary, która wyraża się nie tylko w intelektualnej znajomość prawdy objawionej, ale przede wszystkim w dokonywaniu w jej świetle codziennych wyborów. Wiara [bowiem] to decyzja, która prowadzi do (…) zaufania i zawierzenia Chrystusowi i pozwala nam żyć tak, jak On żył.
Przeżywając już za tydzień, w niedzielę 16 października, XXII Dzień Papieski, pod hasłem Blask prawdy, chcemy wrócić do orędzia, które św. Jan Paweł II zawarł w Veritatis spelndor. Celem encykliki, której polskie tłumaczenie tytułu brzmi Blask prawdy, jest przypomnienie fundamentów moralności chrześcijańskiej. Pomimo prób jej zniekształcania lub podważania jest ona nadal dobrą propozycją, która może uczynić życie człowieka szczęśliwym.
- Kryzys pojęcia prawdy
Współcześnie coraz częściej kwestionuje się istnienie prawa naturalnego, zapisanego w duszy człowieka. Podważa się również powszechność i niezmienność jego nakazów. Dramatyczność obecnej sytuacji – jak wskazywał św. Jan Paweł II – w której wydają się zanikać podstawowe wartości moralne, w znacznej mierze uzależniona jest od utraty poczucia grzechu. Człowiek ulega bowiem pokusie, że może zająć miejsce Boga i sam określać co jest dobre, a co złe. W efekcie prawdę uzależnia się od woli większości, grup interesów, okoliczności, kontekstów kultury, mody oraz indywidulanych osądów poszczególnych ludzi. Wtedy każde zachowanie jest uznawane za normę postępowania, a wszystkie poglądy są ze sobą równe.
Gdy coraz trudniej odróżnić prawdę od fałszu, zatarciu ulegają także granice między faktem a opinią, reklamą a zmyślnym kłamstwem. Podczas korzystania z Internetu nieustannie towarzyszą nam algorytmy. Dobierają one wyszukiwane i przeglądane przez nas treści tak aby były jak najbardziej dostosowane do naszych zainteresowań i oczekiwań. To jednak utrudnia konfrontację z alternatywnymi opiniami, a w efekcie dotarcie do obiektywnej prawdy. Użytkownicy mediów społecznościowych często nie kierują się już chęcią autentycznej prezentacji siebie, ale przygotowywane materiały dostosowują do oczekiwań odbiorców. W pogoni za popularnością, przekraczają granice moralności, dobrego smaku czy prywatności. W przestrzeni medialnej mamy coraz częściej do czynienia z tzw. faktami alternatywnymi. Konsekwencją tego jest spadek zaufania do wszelkich publikowanych treści. W erze postprawdy nie tylko mamy prawdę i kłamstwo, lecz także pojawia się trzecia kategoria niejednoznacznych stwierdzeń tj. mijanie się z prawdą, przesada, koloryzowanie rzeczywistości.
W świecie, w którym zanika umiejętność rozróżniania prawdy od kłamstwa kultura zamyka się także na sens oraz wartość człowieczeństwa. Wypaczeniu ulegają takie pojęcia jak miłość, wolność, wspólnota a także samo określenie osoby ludzkiej i jej praw. Żyjemy w czasach w których osoby stają się przedmiotem użycia, podobnie jak używa się rzeczy. Tragicznym potwierdzeniem tego procesu jest aborcja, którą ukazuje się jako „prawo wyboru” małżonków, a zwłaszcza kobiety. Dzieci traktowane są jako przeszkoda w rozwoju rodziców, a rodzina staje się instytucją ograniczającą wolność swoich członków. Procesy te uderzają w filary cywilizacji i kwestionują dziedzictwo kultury chrześcijańskiej.
- Nierozerwalny związek pomiędzy prawdą, dobrem i wolnością
Odnowa życia moralnego może dokonać się jedynie poprzez ukazanie prawdziwego oblicza wiary chrześcijańskiej, która nie jest zbiorem tez wymagających przyjęcia i zatwierdzenia przez rozum. Jest natomiast poznaniem Chrystusa. Dlatego tak ważna dla Kościoła i świata jest Encyklika o „blasku prawdy” (Veritas splendor). Jedynie blask Prawdy, którą jest Jezus, może oświecić umysł tak, by człowiek mógł odkryć sens swojego życia i powołania oraz odróżnić dobro od zła.
Fundamentem moralności chrześcijańskiej jest naśladowanie Chrystusa. Jego słowa, czyny i przykazania tworzą moralną regułę życia chrześcijańskiego. Człowiek jednak nie potrafi o własnych siłach iść za Chrystusa. Staje się to możliwe dzięki otwartości na dar Ducha Świętego. Owocem Jego działania jest nowe serce, które pozwala odkryć człowiekowi Prawo Boże już nie jako przymus, ciężar i ograniczenie wolności, ale jako dobro, które chroni go przed niewolą grzechu. Prawda, którą przynosi Chrystus staje się tym samym mocą, która wyzwala człowieka. W ten sposób odkrywa on, że wolność człowieka i Boże prawo nie są ze sobą sprzeczne, ale przeciwnie – wzajemnie się do siebie odwołują. Istota wolności, wyraża się bowiem w darze z siebie w służbie Bogu i ludziom. Zdając sobie sprawę z wysokich standardów tego zadania, jak i ze słabości ludzkiej kondycji, Kościół oferuje człowiekowi Boże miłosierdzie, które pozwala mu przezwyciężać jego słabości.
Harmonia między wolnością a prawdą wymaga niekiedy ofiar i trzeba za nią płacić wysoką cenę. W określonych sytuacjach przestrzeganie prawa Bożego bywa trudne, nigdy jednak nie jest niemożliwe. Potwierdza to Kościół wynosząc do chwały ołtarzy licznych świętych, którzy słowem i czynem świadczyli o prawdzie moralnej aż do męczeństwa, woleli umrzeć niż popełnić grzech. Także każdy z nas jest powołany do składania takiego świadectwa wierze, nawet za cenę cierpień i ofiar.
III. Formacja sumienia
Przestrzenią dialogu prawdy i wolności w każdym człowieku jest sumienie. To tu dokonuje się osąd praktyczny, czyli co należy czynić, a czego unikać. Sumienie nie jest jednak wolne od niebezpieczeństwa błędu. Dlatego kluczowym zadaniem duszpasterzy i wychowawców, ale także każdego wierzącego jest troska o formację sumienia. Tylko bowiem uformowane sumienie pozwala człowiekowi dostosowywać się do obiektywnych norm moralności i uniknąć ślepej samowoli w podejmowaniu decyzji. Szczególną rolę pełni tu Kościół i jego Magisterium, który jest nauczycielem prawdy i ciąży na nim obowiązek, aby głosił i autentycznie nauczał Prawdy, którą jest Chrystus, a zarazem powagą swoją wyjaśniał i potwierdzał zasady porządku moralnego, wynikające z samej natury ludzkiej. W tym zadaniu nieodzowną pomoc stanowi wielkie dzieło pontyfikatu św. Jana Pawła II, jakim jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Pozostaje on bowiem punktem odniesienia w naszych codziennych wyborach i ocenach rzeczywistości.
Misję formacji sumień Kościół realizuje także poprzez regularną katechezę dzieci, młodzieży i dorosłych, formację w ruchach i stowarzyszeniach, a także coraz częściej w mediach społecznościowych, m.in. w formie odpowiedzi na stawiane pytania. Kluczowa jest praca spowiedników i kierowników duchowych, którzy poprzez rozmowy, pouczenia, a przede wszystkim poprzez sprawowanie sakramentów kształtują ludzkie sumienia. W tym miejscu zachęcamy do osobistej formacji wszystkich wierzących, która dokonuje się poprzez codzienną praktykę modlitwy rachunkiem sumienia i częstą spowiedź.
- „Żywy pomnik” św. Jana Pawła II
Formacją sumień młodych ludzi zajmuje się również Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Wspólnota stypendystów-studentów w Toruniu – wspomina absolwentka programu stypendialnego Magdalena – była dla mnie oparciem i duchowym domem, do którego lubię wracać. Świadomość, że w tym samym mieście żyją osoby, które kierują się podobnymi wartościami i potrafią zrozumieć moje wątpliwości lub wspólnie poszukiwać odpowiedzi na nurtujące pytania, była bardzo budująca w czasie studiów. Fundacja co roku swoją opieką obejmuje blisko dwa tysiące zdolnych uczniów i studentów z niezamożnych rodzin, z wiosek i małych miejscowości całej Polski, a w ostatnim czasie także z Ukrainy.
W przyszłą niedzielę, podczas kwesty przy kościołach i w miejscach publicznych, będziemy mogli wesprzeć materialnie budowany przez nas wszystkich od 22 lat „żywy pomnik” św. Jana Pawła II. Dziś, w obliczu trudności finansowych wielu rodzin, przez składane ofiary mamy szansę podtrzymać, a niejednokrotnie przywrócić nadzieję w sercach młodych ludzi na lepszą przyszłość i realizację ich edukacyjnych aspiracji dla dobra Kościoła i Ojczyzny. Niech udzielone w ten sposób wsparcie, nawet w obliczu osobistych trudności i niedostatków, będzie wyrazem naszej solidarności i wyobraźni miłosierdzia.
Na czas owocnego przeżywania XXII Dnia Papieskiego udzielamy wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.
Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi
obecni na 392. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski,
Strona 3 z 6